wtorek, 24 marca 2015

Rozdział 12

Rozdział 12

Komentujcie, bo to mega wspiera w pisaniu :) Miłego czytania x

*Reklama *
Zapraszam na mój drugi blog, który dopiero powstał, ale mam nadzieję, że się spodoba :) Jest pisany trochę inaczej :) http://lifeasnotinafairytale.blogspot.com/
*Koniec Reklam*

01:36 a ja nadal nie mogę spać. Leżę tak odkąd wróciłam, a raczej uciekłam od Luka. Już nawet nie myślałam o tym głupim jedzeniu. Próbowałam być silna, próbowałam tego nie robić, ale nie potrafiłam. Kolejne blizny, które nie pozostaną tylko fizycznie, ale i psychicznie. Nie potrafię tego zwyciężyć, to jest zbyt silne. Jest powiedzenie Nigdy się nie poddawaj, ale ja nie muszę.. Już dawno to zrobiłam.

***

Piiip Piiiip Piiip obudził mnie znienawidzony przedmiot każdego ucznia - budzik. Ale po przespaniu tylko 2 godzin  postanowiłam dzisiaj nie iść do szkoły. Nie zniosłam bym kolejnego dnia w jednym budynku z tymi wszystkimi plastikami, dla których liczy się tylko sława i pieniądze. A oprócz tego, nie zniosłabym widoku NIEGO. Za dużo wrażeń.
Nie potrafiłam już usnąć, dlatego wstałam z łóżka i postanowiłam coś zjeść. Przed tym ubrałam się w normalne ciuchy, w razie czego żeby być przygotowanym na wszelkich niezapowiedzianych gości. Pogoda idealnie odczuwała moje emocje, bo padał deszcz i panuje niezła wichura. Czyli szykuje się dzień w domu. 

Podczas przygotowywania tostów puściłam sobie telewizor. Przerzucam kanały i .... niespodzianka. Jestem ciekawa jakie kity powciskają tym razem, dlatego nie przełączyłam. Tak tylko dlatego. To nie ma nic a nic wspólnego z przystojnym blondynem. Wcale...

*telewizja*

Proszę państwa witamy dzisiaj w studiu gwiazdy, nastolatków mających miliony fanek na całym świecie. Na pewno ty też chciałabyś się z nimi umówić. - Yhym.. tylko o tym marzę. Przewróciłam oczami. - A oto 5 seconds of summer !!! Na początek Luke, powiedz nam kim jest ta dziewczyna z którą Cię ostatnio często widać.
Luke : Wiesz mam wiele fanek i ... - Nie dokończył. A szkoda, bo chciałabym zobaczyć, tą która została pechowcem tym razem.
Reporterka: Ta nie wygląda na TYLKO fankę. A oto mamy jej zdjęcie. 
 Właśnie oplułam się kakaem. Czy to ... Nie to nie możliwe. Ale skąd oni.....

Wyjęłam telefon i mogłam zadzwonić tylko do jednej osoby żeby ochłonąć.

*Rozmowa telefoniczna*

Ja : Hej,  jesteś  w domu ? - zapytałam niepewnie.
Tom : Tak jestem. Ale o co chodzi i dlaczego Cię dzisiaj nie było w szkole ? Kate co się dzieje ? Widziałam Cię w tv, czy to prawda ? - Okeeey ? Czemu Tom, populars interesuje się mną ? Niech nie udaje, że go to obchodzi. Wiem, że robi to tylko z dobrych manier.
Ja : Wyjaśnię Ci wszystko kiedy indziej okey ? A teraz  jeśli chcesz to za 15 minut koło Le Cher.
Tom: Ale obiecujesz, że powiesz o co chodzi ?
Ja: Obiecuję.
Tom: W takim razie, za 15 minut papa.
Ja: Pa.

*Koniec rozmowy*

Włożyłam trampki i zapominając już o tostach, telewizorze i nie czekając już na odpowiedź Luka wybiegłam z domu na spotkanie z osobą, która jest jako jedyna w stanie oprawić mi humor.

***

Jestem 5 minut przed czasem. Postanowiłam poczekać już i weszłam do środka. Wnętrze było czerwono- białe z elementami czarnego. Muszę przyznać, że wygląda to zjawiskowo. Nie mogłam podziwiać dalej, ponieważ zobaczyłam znajomą postać w wejściu. Na sam jej widok uśmiech wpełzał mi na twarz i poczułam jakby ... motylki w brzuchu ? Nie to niemożliwe... co nie ?

***


Chodzimy już z dwie godziny, a ja dosłownie duszę się ze śmiechu. Mam wrażenie, że Tom jako jedyny rozumie mnie jak nikt inny. Lubię go naprawdę...
Szliśmy, gdy nagle on odwrócił się i stanął twarzą w twarz.
- Kate słuchaj. Bardzo Cię polubiłem już za pierwszym razem kiedy się spotkaliśmy. Tak, wtedy gdy na mnie niechcący wpadłaś na korytarzu. - Zaśmiał się. - I kiedy  spytałaś się czy chcę się z tobą spotkać, to oszalałem z radości. Nigdy nie wierzyłem w miłość od pierwszego wejrzenia, aż do teraz...
Zamurowało mnie. Czy on mi właśnie wyznał miłość ??? Tego się nie spodziewałam. Lubię go, ale jako przyjaciela. 
Chciałam mu to powiedzieć, ale w tym momencie zauważyłam JEGO po drugiej stronie centrum. Ale nie był sam, był  z nią. Z Iggy. Poczułam lekkie ukucie w sercu. I teraz nie myślałam już racjonalnie. Zrobiłam coś czego ani ja ani on się nie spodziewaliśmy. Tak zrobiłam to.
I mam przeczucie, że nie skończy się to dobrze...

____________________________________
Hejka !! :*
Zgadnijcie kto ma rekolekcje i nudzi się w domu ?? Tak, to ja !! xd
Rozdział dodany duuuużo wcześniej, ale napisałam go już tydzień temu i postanowiłam zrobić wam  niespodziankę :* Piszcie co sądzicie o takiej zmianie akcji :) 

                                                                                                                 Wtajemniczona

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Genialne !! Mam podejrzenia co zrobiła i nadal w to nie wierzę :) Czekam na next *-*