czwartek, 12 lutego 2015

Rozdział 5

Rozdział 5
(Przeczytaj notkę pod rozdziałem ❤ )

Nie wierzę. Dlaczego on mi to zrobił. Dlaczego akurat ona. Jest tyle dziewczyn. Chociaż mogłam się tego spodziewać. Przeciez odrazu wpadł jej w oko. Chociaż nie myślałam, że byla skłonna rzucić swoje chłopaka dla niego. Tylko jednego nie rozumiem. Dlaczego aż tak mnie to wkurzyło? Przeciez on nic dla mnie nie znaczy tak jak ja dla niego. Przez te wszystkie lata powinnam sie przyzwyczaić, że ludzie mnie opuszczają. Przeciez to dla mnie norma.
W tym momencie nie byłam w stanie zrobić nic innego jak uciec stamtąd. Widok całującego sie Luka z Iggy to za wiele.
Odwróciłam sie i popędziłam prosto do domu.
*
Po wejściu do mojego domu zamknęłam drzwi, wzięłam paczkę chusteczek i poszłam do pokoju. Postanowiłam schować sie pod kołdrą i stamtąd nigdy nie wychodzić.
Niestety moje plany przerwał dzwonek do  drzwi. Niechętnie ruszyłam sie z miejsca i poszłam otworzyć. Myślałam, ze to Luke po cos przylazł i juz chciałam go ochrzanić, że niepotrzebnie tu przyłaził i żeby więcej się tutaj nie pojawiał. Byłam gotowa na wszystko, ale on znajdował się na samym końcu listy osób, które mogą tu przyjść.Co tutaj do jasnej cholery robi Tom ??
- Hej. - powiedział niepewnie ze spuszczona Głową. Okej przylazł tu i jest zawstydzony, czy ja juz mam zwidy czy to może nie on?
Hej. - odpowiedziałam niepewnie. Chyba wyczuł zaskoczenie w moim glosie, bo odrazu sie wyprostował i zaczął mi wszystko tłumaczyć.
- Wiem, że się mnie tu nie spodziewałaś - wow no nie gadaj- ale chciałem tylko powiedziec, ze dowiedziałam sie o Iggy i Luku. I wiem, że jest Ci strasznie źle z tym, że on i... - nie dałam mu dokończyć
- Słuchaj. Nie jest mi w ogóle przykro, ponieważ to jego życie, a mnie nie obchodzi co on z nim zrobi.
- Ale myślałam, że wy razem...
- To źle myślałeś. On jest dla mnie tak ważny jak papier toaletowy w łazience. I jesli przylazłeś tu tylko po to...
- Nie ! Jestem tu, bo chciałbym się...emmm....to znaczy.. Czy ty... Czy chcesz pójść ze mną na bal ? - Spytam i znów opuścił głowę.
Okej umarłam. Czy Tom, najpopularniejszy chłopak w szkole zaprosil mnie na bal ?
- Emm...ja...no ten...
- Jesli nie chcesz zrozumiem. Po prostu pomyślałem, ze tez nie masz z kim isc i ... Zresztą nieważne. - Odwrócił sie i juz chcial odejść i sama nie wiem jak to slowo wypłynęło ze mnie rak poprostu.
- Zgadzam się. - Powiedziałam. Zatrzymał sie nagle i odwrócił. Widziałam w jego oczach zdziwienie i... Szczęście ?
- Naprawdę??? - kiwnęłam głową na tak. - Ale sie cieszę !! To omówimy szczegóły w szkole. To do zobaczenie. - Po czym zrobił cos czego sie kompletnie nie spodziewałam. Podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek i przytulił. Odsunął sie ode mnie i widząc moje zdziwienie spuścił głowę i zarumienił się. Jeju wyglądał tak uroczo.
- mmm...okej to pa. - Po czy zamknęłam mu drzwi przed samym nosem.
Po tym dziwnym wydarzeniu ruszyłam z powrotem do lóżka. Nie mogłam zasnąć, bo cały czas miałam w glowie obraz falującego się Luka i Iggy. A później przypomniałam sobie tą dziwna dzisiejszą wizytę z Tomem w roli głównej. Później zapadłam w sen.
*
Dzisiaj jak zwykle wstalam, zjadłam, ubrałam sie ruszyłam do szkoły. Jak sami widzicie moje życie jest tak nudne jak flaki z olejem. Ten dzień wydawał sie tak samo nudny jak każdy inny, a jednak...
*
Zanim weszłam do szkoły zauważyłam Toma idącego w moim kierunku. Odrazu poczułam takie ciepło na sercu. Jednak nie bylo to takie samo jakie czułam przy ... Luku.
- Hej Kate. - przywitał sie i po raz kolejny pocałował mnie w policzek. - Chciałem sie spytac czy nasze wyjście na bal nadal aktualne ?
- Emm... Pewnie. - Uśmiechnęłam sie niepewnie.
- Okej to tu masz mój numer i napisz mi sms swój, to wtedy ustalimy godzinę. - po czym przytulił mnie na pożegnanie i odszedł.
Schowałam numer do kieszeni i ruszyłam do szkoły. Kiedy weszłam so szkoły zobaczyłam zebranych uczniów stojących w kręgu mojej szafki. Zaciekawiona podeszłam do tej grupy i przepchnęłam sie na sam początek aby dobrze widzieć. Jednak cały mój dobry humor uległ zmianie, a poje policzki zaczęły się stawać mokre od łez. Nie wierzę, ze ktoś był do tego zdolny. Dlaczego to wszystko dzieje się mi. Co ja takiego zrobiłam...
________________________________
Dzień dobry słoneczka xx
Na początku chciałabym was przeprosić za błędy, ponieważ bardzo chciałam dodać rozdział wcześniej i musiałam pisać rozdział na telefonie ( bardzo nie polecam) 😊.
Ale nie o to chodzi. W tej notce szczególnie chciałabym Wam życzyć wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek, które są  już w sobotę!! Mam nadzieję, że miło spędzicie ten dzień. Oprócz tego mam nadzieję, że zjedliście dzisiaj co najmniej 3 pączki 😉. Dobrze i jeszcze tylko chciałabym dedykować ten rozdział mojemu bratu, który jutro ma urodziny (tak w piątek13 😂). No to do następnego ❤
  Miśka xx



8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jeeejjjciuuuu !!! Kocham to opo ! Jest takie.... ugh ZAJEBISTE *-* <3 Czekam na next ;***

Unknown pisze...

Dziękuję bardzo <3 to dla mnie ogromna motywacja !! :*

Anonimowy pisze...

Cieszę się :D <3 No to emm... kiedy nexcik ? <3 Nawet nie wiesz jak bardzo nie mg sie doczekać !!! <3 <3 <3 ♥♥♥

Unknown pisze...

Next pewnie pojawi się w piątek, ale może uda mi się jeszcze dodać w czwartek :) <3 Postaram się :* <3

Anonimowy pisze...

Tak dłuugoo ? ;(((( Zwiędnę do tego czasu :( Ale nie pozostaje mi nic innego niż czekać na next <3 Czekam z niecierpliwością ♥

Unknown pisze...

Szybko zleci :) aww Cieszę się <33

Sunrise pisze...

Witam, jestem administratorką blogowej sfery, złożyłaś u nas zamówienie na zwiastun. Z chęcią przyjmę zamówienie, jeżeli propozycja nadal aktualna. Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale dopiero co zauważyłam zgłoszenie :)

Unknown pisze...

Hej :) Pewnie, że nadal aktualna !! x Bardzo się cieszę, że przyjmiesz moje zamówienie *-*